Anna Gaudnik - Brzeszczanka,absolwentka brzeskiego liceum i Wydziału Farmacji Akademii Medycznej w Krakowie. Osoba wszechstronna, znana w Porąbce Uszewskiej, Krynicy-Zdroju i Brzesku jako kompetentna i pomocna farmaceutka. Uważna rozmowa z drugim człowiekiem jest dla niej źródłem inspiracji i refleksji.
W swojej twórczości ujawnia autentyczny zachwyt nad pięknem przyrody. Od początku XXI wieku prezentuje swoje utwory w czasie wieczorków poetyckich organizowanych w różnych zakątkach regionu a nawet poza nim. Jej wiersze są od lat recytowane w Powiatowych Konkursach Recytatorskich "Perły Regionu". Owocem jednego z nich w 2014 roku była antologia poetów brzeskich "Ocalić od zapomnienia".
Działalność artystyczną i społeczną poetki doceniło także środowisko farmaceutyczne, przyznając jej w 2016 roku odznakę "Zasłużony dla środowiska aptekarskiego Małopolski".
Kobieta wielu pasji, realizuje się również w malarstwie i grafice, które po raz pierwszy zaprezentowała publicznie jesienią 2020 roku w Bibliotece Publicznej w Brzesku.
"Namaluj zachwyt słowem. Wzruszenie budzi się tak pięknie (...)"
W jesienne ponure popołudnie w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Połańcu zrobiło się jasno i słonecznie. Stało się to za sprawą pewnego gościa, który zawitał w biblioteczne progi i swoim optymistycznym nastawieniem do życia wpuścił nieco słońca w ten szary dzień.
W czwartek 16 listopada 2023 roku do Biblioteki zawitała Maja Drozd, by spotkać się z czytelnikami i promować swoje książki. Od razu nawiązała kontakt z czytelnikami, którzy podczas spotkania zasypywali pisarkę pytaniami i wchodzili z nią w żywą dyskusję w serdecznej atmosferze.
Maja Drozd to pseudonim literacki pisarki pochodzącej z Mielca. W wirtualnym świecie znana jest jako @pisarka_do_szuflady. Autorka wyjaśniła wybór pseudonimu. Opowiedziała o historii wydania swojej pierwszej powieści „Pomiędzy kłamstwami”. Zdradziła, że pisała odkąd sięga pamięcią. Utwory lądowały jednak głęboko w szufladzie i nic nie wskazywało na to, by miały kiedyś ujrzeć światło dzienne. Ten stan trwałby zapewne do dziś, gdyby nie upór serdecznej koleżanki, która zmotywowała autorkę do podjęcia próby wydania książki. Pisarka opowiedziała o trudnym procesie przygotowania książki do druku. Zwłaszcza, że zdecydowała się wydać powieść własnymi siłami. O pracy, którą muszą wykonać redaktorzy, korektorzy, graficy i inne osoby zaangażowane do pracy nad książką. Podziękowała w tym miejscu również przyjaciołom, którzy jako pierwsi spojrzeli krytycznym okiem na powieść.
Powieść „Pomiędzy kłamstwami”, której akcja przenosi czytelnika w czasy drugiej wojny światowej, miała być wydana jedynie dla znajomych w niewielkim nakładzie. Okazało się, że wzbudziła zainteresowanie większe od oczekiwanego, nakład szybko się wyczerpał i konieczny był dodruk. Dodało to pisarce skrzydeł, co spowodowało, że druga jej książka zatytułowana „Zwykła historia” także opuściła szufladę i ukazała się w tym roku na rynku wydawniczym. Powieść opowiada o losach młodego sportowca i dziennikarki, którzy walczą o marzenia i prawo do szczęścia. Jak sugeruje tytuł – jest to zwykła historia, która może przydarzyć się każdemu. Każdy może utożsamiać się z bohaterami lub zna kogoś kto przeżył, to co oni. Taki był zamiar pisarki. Chciała by czytelnik znalazł w książce coś swojego. Dała odbiorcom przestrzeń na użycie wyobraźni i dopowiedzenie sobie tego, co w książce nie zostało wyjaśnione. Pani Maja zdradziła na spotkaniu, że przyjęcie takiej konwencji było celowym zabiegiem i chce by był to znak rozpoznawczy jej twórczości. Dzięki temu zwykła historia przestaje być zwykła.
„Zostawiam czas i miejsce na fantazjowanie czytelnika” – powiedziała Maja Drozd podczas spotkania zachęcając do sięgnięcia po lekturę tych, którzy jeszcze tego nie zrobili.
Wygląda na to, że „Zwykła historia” powtórzy sukces pierwszej powieści, czego serdecznie pani Mai życzymy. Mamy nadzieję, że w szufladzie znajdującą się kolejne ciekawe powieści, które niebawem zostaną wydane. Wiemy także od autorki, że poza gotowymi książkami, które czekają w ukryciu na swoją kolej, pani Maja planuje napisanie i wydanie zupełnie nowej powieści, która nie trafi do szuflady, ale od razu znajdzie swoje miejsce na półce w księgarni. Już nie możemy się doczekać.
Zapraszamy na spotkanie autorskie z Mają Drozd, które odbędzie się w Miejko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Połańcu w czwartek 16 listopada o godzinie 16.30.
Maja Drozd (@pisarka_do_szuflady), to pseudonim literacki pisarki pochodzącej z Mielca.
Maja, pisała „od zawsze”, ale dopiero w 2022 roku ukazała się jej pierwsza powieść pod tytułem „Pomiędzy kłamstwami”. Ta przepełniona muzyką i emocjami opowieść z czasów II wojny światowej, została bardzo ciepło przyjęta i otrzymała rewelacyjne recenzje od czytelników. Ośmielona sukcesem, autorka wyciągnęła z szuflady swoja kolejną powieść i w lipcu 2023 roku ukazała się jej „Zwykła historia”, w której opowiada o losach młodego sportowca i dziennikarki, którzy walczą o marzenia i prawo do szczęścia.
Maja z zawodu jest prawnikiem, absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Aktualnie pracuje jako doradca podatkowy.
Jest szczęśliwą mężatką, matką dwójki nastoletnich dzieci.
Uwielbia długie spacery i ludzi z pasją.
Zapraszamy!
W poniedziałkowe popołudnie, 15 maja 2023 r., gościliśmy w naszej Bibliotece pisarza Michała Śmielaka. Spotkanie, którego organizatorem była Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Połańcu oraz Towarzystwo Kościuszkowskie w Połańcu odbyło się z okazji Tygodnia Bibliotek, który z racji mnogości wydarzeń nigdy nie trwa tydzień, lecz nierzadko i cały miesiąc.
Michał Śmielak to pochodzący z niedalekiego Sandomierza - miasta okrzykniętego za sprawą popularnego serialu telewizyjnego polską stolicą zbrodni - autor trzymających w napięciu powieści kryminalnych. Prywatnie mąż i ojciec, sumienny pracownik branży zupełnie nie związanej z pisaniem książek, członek sandomierskiej grupy rekonstrukcji „Sarmata”. Człowiek o wielu zainteresowaniach, niezwykle charyzmatyczny i pozytywnie nastawiony do życia i ludzi. Zadebiutował w 2021 roku, a w tym roku na swoim literackim koncie ma już sześć książek, które podbijają listę bestsellerów.
Pisarzowi towarzyszył Sławomir Partyka, który poprowadził spotkanie zadając mu pytania. Pierwsze z nich dotyczyło początków twórczości. Okazało się, że Michał Śmielak pierwsze krótkie utwory pisał już w szkole średniej, a jego predyspozycje literackie zauważyła polonistka zachęcając go do dalszego pisania. Początkowo autor widział się w roli twórcy fantastyki, a opowiadanie „Ostatni”, które napisał na konkurs literacki ukazało się w antologii. Jednak nieoczekiwanie dla siebie samego odkrył, że nie jest to „jego” gatunek prozy. Podczas pisania pierwszego swojego kryminału zatytułowanego „Znachor” poczuł, że to jest właśnie to, co sprawia mu prawdziwą przyjemność. I tak oto został autorem kryminałów.
„Czytelnik nie wybaczy pisania złej zagadki” (M.Ś.)
Kolejne pytania prowadzącego dotyczyły inspiracji do pracy twórczej. Skąd pisarz bierze pomysły, czy wszystko co zawarł na kartach swoich powieści to czysta fikcja, a czy może jest w niej ziarenko prawdy? Jaka dla niego powinna być idealna fabuła kryminału by wciągnąć czytelnika? Gdzie się wszystkiego nauczył? Michał Śmielak przyznał, w co raczej nietrudno uwierzyć, że uwielbia literaturę zbrodni i grozy. Ceni zwłaszcza powieści Stephena Kinga, który stanowi dla niego wzór do naśladowania. Z polskich autorów lubi sięgać po prozę Zygmunta Miłoszewskiego i innych współczesnych pisarzy. Inspiracji natomiast do tworzenia dostarcza mu codzienność. Jest bacznym obserwatorem, lubi także słuchać. Jako ciekawostkę podał, że prowadzi zeszyt, w którym zapisuje zasłyszane teksty podczas rozmów z ludźmi, oraz myśli będąc świadkiem różnorakich zdarzeń. Pomysł na „Znachora” zaczerpnął z materiału śledczego emitowanego w telewizji w postaci programu dokumentalnego o rzekomych uzdrowicielach, którzy oszukiwali ludzi, nierzadko doprowadzając ich do śmierci. Szczegółowo wyjaśnił czytelnikom zgromadzonym w Bibliotece, co chciał przekazać w „Znachorze” i co sprawiło, że temat go zainteresował i postanowił go drążyć.
Podczas dalszej części spotkania pisarz równie ciekawie opowiadał o innych swoich książkach. O „Inkwizytorze”, który ukazał się zaraz po debiutanckim kryminale i o thrillerach „Wnyki” i „Pomruk” powstałych impulsywnie, pod wpływem chwili. O „Postrachu”, gdzie najpierw był pomysł, ale w trakcie pisania pojawiła się inna natrętna myśl, która nakazała autorowi zmianę koncepcji. O fabule książki „Ucichły ptaki, przyszła śmierć” osadzonej w okolicznościach nie do końca poznanej fascynującej przyrodzie Beskidu Niskiego. O faktycznych przyjaciołach autora, których dociekliwy czytelnik może odnaleźć na kartach powieści. Zapytany o plany na przyszłość chętnie się nimi z czytelnikami podzielił. Zdradził, że już niebawem ukaże się jego najnowsza książka, której tłem wydarzeń będzie Stalowa Wola, miasto które pisarz zna niemal tak dobrze jak rodzimy Sandomierz.
„Uwielbiam umieszczać książki w miejscach, które znam” (M.Ś.)
Przy okazji warto dodać, że akcje swoich utworów Michał Śmielak osadza nieprzypadkowo. Najlepiej się czuje, gdy pisze o miejscach, które zna, w których był. Tylko wtedy czuje, że może fabuła powieści może być autentyczna.
Spotkanie przebiegło w niezwykle luźnej i sympatycznej atmosferze, dzięki licznym wstawkom humorystycznym, historyjkom z życia wziętych i anegdotom. Po jego zakończeniu autor pozostał jeszcze parę chwil z czytelnikami by złożyć autografy na swoich książkach. Zapewnił zgromadzonych, że wydane utwory to nie koniec jego pomysłów. Niebawem zasiada do pracy nad nowymi książkami. Choć ciężko mu nieraz pogodzić pisanie z pracą zawodową i życiem rodzinnym to obiecał, że kolejne powieści będą powstawały, ponieważ inspiracji nie brakuje. Będziemy czekać na nie z niecierpliwością.
Towarzystwo Kościuszkowskie w Połańcu oraz Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Połańcu zapraszają na spotkanie autorskie z Michałem Śmielakiem, które odbędzie się w Bibliotece 15 maja (poniedziałek) 2023 r. o godzinie 17.00.
Spotkanie poprowadzi Sławomir Partyka.
Wydarzenie zorganizowane w ramach XX Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek, który odbędzie się pod hasłem "Moja Twoja Nasza Biblioteka!".
MICHAŁ ŚMIELAK - pisarz, rocznik ’79, mieszkaniec urokliwego Sandomierza. Zadebiutował opowiadaniem „Ostatni” w antologii „Gladiatorzy” wydanej przez Fabrykę Słów, po której jak grzyby po deszczu posypały się krwawe powieści kryminalne: "Znachor" , "Inkwizytor", "Wnyki", "Pomruk", "Postrach" i "Ucichły ptaki, przyszła śmierć".
W Dzień Mamy, 26 maja 2022 roku, mieliśmy przyjemność gościć w naszej Bibliotece uwielbianą przez Czytelników, a zwłaszcza przez Czytelniczki, pisarkę - Joannę Jax. Prywatnie mamę dorosłego syna, pasjonatkę podróży, osobę, która nie zawahała się porzuć pracę w korporacji na rzecz spełniania swoich marzeń – pisania książek.
Joanna Jax, a właściwie Joanna Jakubczak to powieściopisarka pochodząca z Olsztyna. Zadebiutowała w 2014 roku „Dziedzictwem von Becków”, które zachwyciło zarówno recenzentów, jak i czytelników. Kolejne powieści: "Długa droga do domu" (2015) i "Piętno von Becków" (2016) ugruntowały status Joanny Jax jako pisarki. Miłośnicy jej twórczości entuzjastycznie przyjęli sześciotomowy cykl powieściowy – "Zemsta i przebaczenie" (2018), a także książkę "Syn zakonnicy" (2018). W roku 2018 i 2019 ukazał się cykl „Zanim nadejdzie jutro”, „Milczenie aniołów” oraz „Białe róże z Petersburga”.
Za swoją twórczość była wielokrotnie doceniana. Głosami czytelników wybrana jako finalistka Festiwalu Pióro i Pazur na najbardziej wzruszającą powieść roku 2014. Dwukrotnie nominowana została także do Książki Roku 2017 i 2018 portalu Lubimy Czytać w kategorii „książka historyczna”.
Pani Joanna podczas spotkania w Bibliotece bardzo żywo opowiadała o sobie, o swoich książkach, planach na przyszłość. Dała się poznać jako osoba otwarta i przebojowa. Opowiedziała o początkach swojej wielkiej przygody z pisaniem. O trudnej decyzji porzucenia stabilnej pracy na rzecz spełniania marzeń. O wyruszeniu w drogę, z której mogło nie być już powrotu. Nie stroniła podczas spotkania od tematów osobistych. Opowiadając o sobie raz wzbudzała wśród zgromadzonych czytelników poczucie refleksji i zadumy, by za chwilę rzucić żartem i rozbawić publiczność. Pisarka była przy tym tak spontaniczna i szczera, że od razu ujęła swoją osobą wszystkich na sali. Żartem przepraszała bibliotekarki za to, że muszą na półkach robić miejsce dla jej powieści wielotomowych… wcale nie obiecując poprawy. Na swoje usprawiedliwienie zdradziła, że jej najnowsza powieść poruszająca trudne tematy wojenne „W pogoni za nazistą” (jeszcze pachnąca farbą drukarską) będzie tylko i wyłącznie dwutomowa. Nie planuje kontynuacji.
Jeśli już mowa o książkach historycznych, to na spotkaniu w Bibliotece pisarka zdradziła swoje dość niecodzienne podejście do tworzenia literatury opartej na faktach:
"Ja nie piszę dla tych, którzy lubią historię, tylko dla tych co jej nie lubią". Wyjaśniła, że jej celem nie jest pisanie w taki sposób, by po jej książki sięgały osoby pasjonujące się historią. Ich już nie trzeba przekonywać do polubienia historii. Oni będą po nią sięgać i tak. Pisarka stawia sobie poprzeczkę wyżej. Pisze tak, by trafić w gust czytelników, którzy do tej pory omijali literaturę historyczną szerokim łukiem. Odrabia za nich pracę domową z historii sumiennie przygotowując się do każdej nowej książki. Czyta niezliczoną ilość opracowań historycznych po ty, by czytelnicy już nie musieli. Przykładowo przy pisaniu „Zemsty i przebaczenia” przeczytała 72 książki historyczne. Odbiorca czytający powieść pani Jax dostaje gotowy wyrywek historii przedstawiony w taki sposób, że bez problemu jest w stanie poznać losy bohaterów na tle zawiłych nie raz wydarzeń.
Naszym zdaniem cel postawiony sobie przez pisarkę udaje jej się w stu procentach realizować. Bez dwóch zdań.
Kiedy już Pani Joanna Jax zaspokoiła ciekawość zgromadzonych czytelników opowiadając o sobie i o książkach i udzielając odpowiedzi na wszystkie postawione przez nich pytania nadszedł czas rozstania. Pisarka pozostała z nami jeszcze parę chwil by złożyć autografy na swoich książkach i pstryknąć kilka pamiątkowych fotografii. Potem udała się w dalszą drogę by w innym miejscu naszego kraju spotkać się ze swoimi fanami. Życzymy jej szerokiej drogi i pomyślności podczas tej życiowej podróży.
Spotkanie zorganizowane zostało w ramach programu Dyskusyjne Kluby Książki ze środków Instytutu Książki pochodzących z dotacji celowej Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego we współpracy z Wojewódzką Biblioteką Publiczną w Kielcach.
Jak mówi stare przysłowie - do trzech razy sztuka…
W piątek 22 października nasi czytelnicy już po raz trzeci mieli okazję spotkać się w Bibliotece z Jarosławem Czechowiczem, pochodzącym z Połańca pisarzem, niezależnym recenzentem, autorem bloga "Krytycznym okiem". Tym razem pisarz przyjechał by uświetnić swoją obecnością kameralną uroczystość, w której wzięli udział uczestnicy Dyskusyjnych Klubów Książki działających od lat przy Bibliotece w Połańcu i Filii w Ruszczy. Na spotkanie przybyły także osoby zainteresowane dołączeniem do jednego z wielu rozproszonych po całym kraju klubów miłośników dobrej lektury, których idea narodziła się 15 lat temu.